7 lipca 2014

Zabawa w tapicera

A oto i rzeczony zielony fotelik/krzesełko. Długo musiałam Małża namawiać, żeby dwa takie mebelki przygarnąć. Małż zdecydowanie z tej epoki woli samochody i filmy. Ale udało się i teraz sam przyznaje, że jest ładny :)

3 komentarze:

  1. Ha. Mamy podobne foteliki z tej epoki - kupione razem z domem. Ale jakoś nie mam serca do ich renowacji... Twój prezentuje się świeżo i atrakcyjnie, może mnie skusi ;-)

    OdpowiedzUsuń