5 maja 2009

DWM...

Jasny portret Twój…
Uniosę go,
ocalę wszędzie.
Czy będziesz przy mnie,
czy nie będziesz…


Co do filmu – polecam. Banalność tematu fajnie gra z krótką formą. Scenariusz przewidywalny i uroczo infantylny. Ciekawe zdjęcia. A w tle bezbłędny obrazek małżeństwa made in PRL „20 lat mi zmarnowałeś”. ;]



A weekend był w Górach Stołowych

Baza w Polanicy. Ciepła atmosfera małomiasteczkowa. Dancingi, tańczące fontanny, zakochani kuracjusze na wysoki połysk.

Szczeliniec. Wrócić kiedykolwiek, byle nie w DWM zwany Długim Weekendem Majowym. Towarzystwo z piwem w dłoni, nawet jeśli względnie nieszkodliwe, nie sprzyja kontemplacji górskich widoków.

Praga. (To już nie w Stołowych). J.w., czyli kiedykolwiek, byle nie w DWM. Generalnie warto, ale w morzu ludzi są małe szanse na wyłowienie choćby części pereł. Rzeczywistość jak zwykle brutalna. Oby do kolejnego weekendu. Nie-długiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz