Zatrzymaj się, chmuro, nad nami,
Zatrzymaj się, Boża łąko,
Otul niebiesko – białymi trawami
Wyschnięte maki i kąkol…
Pogoda piękna. Ciepło i słonecznie. Dzień dobiega końca. Uchylam okna i wpuszczam do mieszkania… dym. Trochę uciążliwy, ale… ja lubię ten dym. Zapach palonych traw, ziół i liści. Przywodzi mi na myśl rześkie wieczory późnego lata. Na wietrzonej cały dzień pościeli nie ma już śladów rozgrzanego południa. Jest za to ta woń kołysząca do snu. W takich chwilach bardziej tęsknię za wsią…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz