Gdzieś już kiedyś pachniało tak sitowie
Gdzieś już przedtem taki kolor miała woda
To można powiedzieć tylko sobie
Choćbym bardzo chciała nikomu nie opowiem…
……………………………………………………………………………
Ulubiony paradoks tygodnia:
Czekam na Niego czytając kolejny felieton Clarksona, tym razem prześmiewający paradę antyhamburgerową. Popijam herbatkę anyżową. W barze wegetariańskim. ^^
……………………………………………………………………………
Jutro jadę na warsztaty dziennikarskie. Bo ja psychologie studiuję. Żeby było jasne ;P
Więc dziś wieczór dla Księcia…
Zaszyć się gdzieś cichutko i miło. Poszeptać sobie do ucha. Położyć głowę na Jego ramieniu, które jakby do tego było stworzone. Zapomnieć o czasie, o świecie… Heh, doczekać się nie mogę.
*** Miałam zapraszać na warsztaty z cyklu W Stronę Zmian 3, ale wychodzi na to, że mam spóźniony zapłon, bo choć warsztaty dopiero 28 i 29 marca, a zapisy ruszyły raptem 2 dni temu, to miejsc nie ma już na większość. Jednym słowem, zanosi się na sukces
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz