21 września 2008

Mysi dołek


Więc zamiast żalu
głośny śpiew
do pęknięcia płuc…


Mam ochotę klasycznie się poryczeć. Ale jestem twardą babką.Twarde babki nie ryczą. Trzy głębokie wdechy. Przejdzie…

Mam ochotę pieprznąć tym przeklętym FF o najbliższą ścianę.Ale może się jeszcze przydać. Na coraz dłuższe jesienne wieczory…

Mam ochotę na długi spacer. To, żeby nie wypaść z kanonu, pójdę spać…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz